Dziennik

11.12.2015 - co by tu napisać, otworzona rekrutacja, w klanie jest dobrze, nie ma większych problemów :v Wojna z Quoos dalej trwa, ale już nikogo nie obchodzi bardziej Happy

Przygotowania do wigilii klanowej są w toku, zapowiada się fajnie Tongue

Miejsce: Zajazd pod Tęczowym Żukiem
Jedzenie: Głównie wino i piwo, ale 12 potraw też się znajdzie
Inne: Mają być prezenty, siano, tytoń Grin

To chyba wszystko Tongue

godzina, czas nieustalone, ale to po drodze, bo może nowi dojdą :v

Rekrutacja, priw zawalony 24/7 - spam, hehe skąd ja to wiedziałem Grin

Ogólnie jest ok, rekrutacja nawet idzie. Jutro z Crashem siadamy i sprawdzamy podania.

W klanie ok :v
Bez odbioru.

15.12.2015 - głosowanie kiedy ma być wigilia, zajęci z crashedem rekrutacją jesteśmy + organizacja wigilii przeze mnie Tongue

Co więcej? Zawieszenie broni z częścią Quoos, pewnie nie za długie - ale zawsze.
Jako tako dobrze - no i szepty, że Femi wróci do gry Happy

Dziesięć dni później... Święta, początek eventu i w sumie mały konflikt o krzyżowca zakończony przy interwencji loi - ona to się wpakuje wszędzie, a szczególnie tam gdzie nic ze sprawą nic wspólnego nie ma, a chce popisać.

Event no, ok Tongue

- ujdzie. Legendarne buty z fistuły lootnęły przy biciu klanowym - dla rekruta Vnielea - są małe problemy co do jej uczciwości, ale z nią pogadałem i może będzie uczciwa :v

W klanie dzisiaj było nad wyraz sporo roboty, ale jakoś poszło. Bez odbioru.

Jej!!! Dzisiaj to się działo!!! Nie było mnie od 2 do 20 i co się stało?

Gloria podbiła klan Saffoga - anektowaliśmy dawne IS (Psycho), które teraz stało się naszą Akademią, została już zmieniona nazwa klanu - a wkrótce i strój. Nie mieliśmy litości! 15 eventowych miśków z depa zostało rozstrzelanych lub rozszarpanych przez lud Ithan. - jej jesteśmy okupantami xD

A tak szczerze po prostu Pogoniarzowi zostało oddane założycielstwo, a że cały klan był pełen noobów to wszystkich wywalił i tworzymy go od nowa.

Poza tym WIELKA afera z Quoos. Meh, znowu? Tia...

I ciężko bo trzeba wszystko ogarnąć

- ale idzie Tongue

Bez odbioru.

No fajnie nie ma jak porażka konkurencji

co prawda dość nie czyste zagranie ale czego to się nie robi na wojnie. Tylko czemu winne te biedne misiaki z depo Sad

.
Co do quoos już dawno nauczyłem się ,że skoro chcą z kimś walczyć znaczy że widzą w tej stronie zagrożenie.

NEVER BACK DOWN

20.12.2015 - wyjaśnienie paru spraw z Quoos, pare spraw w klanie - załatwienie rekrutacji i nowych punktów karnych. Bez odbioru.

Femi wrócił, jej :v

Dzień przed wigilią, jej! Świąteczny nastrój się udzielił wielu i oby tak zostało - jutro na 22 do 24 mniej więcej wigilia. W klanie ok, pare spraw się załatwia. Małe podchody tu, wojna z Quoos tam i tyle. Bez odbioru.

W mojej głowie zagnieździła się myśl o opuszczeniu Glorii, ponieważ sprowadzę na nią spore problemy. Boski wybił Miśkowi węża, Misiek go ubił, Larenz wpadł po Miśka i go ubił, a że ja stałem akurat na Maddoku nie chciałem na to pozwolić mu i nawiązała się walka, która potem przerodziła się w wojnę:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Poza tym, po zmobilizowaniu sił obrony przeciwko Quoos poszliśmy na tytana - [link widoczny dla zalogowanych]

Quoos mocno się wkurzyło i cały czas teraz jest wojna - Loi do mnie pisała (nw po co), że nie ogarnie klanu teraz bo wszyscy są ponoć w "szale" i "mobilizują się" oraz "przebudzają". Podsumowując nie chcę sprowadzać na Glorię problemów dlatego chce ją opuścić, a założycielstwo zwrócić rzecz jasna Femiemu.

Od 24 grudnia do 29 stycznia ogarniałem tylko klan w nadziei oddania go Femiemu...
Od wczoraj zacząłem dalej jechać ze zmianami, ustawiłem 2 doradców (rajców), 2 ministrów do spraw dyplomacji + kara za przewinienia w tym dziale/eventów + karanie za zachowanie.

Dzisiaj 30 stycznia odnawiam też wszystkim rangi i robie od nowa - pare awansów, pare kar, itp.

Ogólnie jakoś idzie, jakoś Tongue

Bez odbioru.

Z kryzysów się wychodzi po jakimś czasie, prawda?

Wysłany: Śro 21:24, 02 Mar 2016

Zaaaabije się... Femi 62 dni off bez informacji to przesada! Jak mogłeś!

Wysłany: Śro 19:37, 09 Mar 2016

Dobra... Jest 9 marca :v
Co do tego czasu się stało? No całkiem sporo. W klanie się ustabilizowało, jest ok - jakieś mniejsze sprzeczki będą zawsze, ale ogólnie przyjemnie teraz jest. Czasem tylko troszeczkę za cicho - Weho rzadziej gra. Tongue

Wracając, do dzisiaj od ostatniego wpisu (takiego treściwego):
- dalej zajmuje się klanem, zachowaniej, pilnowaniem, pożyczkami, zwrotami pożyczek, depozytem, strony dyplomatycznej,
- dalej zaopatruje depozyt o lepsze itemki i powiększam sume w skarbcu,
- dalej czekamy na zmartwychwstanie (nie chodzi nam o Wielkanoc tylko o Femiego),
- dalej wojna z Q, ale słabsza,
- sojusze są przestrzegane i ok,
- loi, baronet i wodzo dzisiaj dostali bana na pare dni za nękanie Tongue

- mam dużo roboty, więc sporo afkam,
- nie jest źle, poza plagą kotów (a Femiego nie ma by to opanować).
Podsumowując źle nie jest, a dobrze :v Może klan się nie zawali i doczeka Femiego. Bez odbioru.

Wysłany: Czw 19:07, 10 Mar 2016

Wieje nudą. Bez odbioru. Tongue